PRAWA AUTORSKIE

Wszystkie wypowiedzi na blogu są mojego autorstwa i wszelkie ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie w sieci lub w innych mediach, jest zabronione.
99% zdjęć jest mojego autorstwa i zastrzegam sobie do niego - jako do całości - prawo autorskie.

Jakiekolwiek kopiowanie i rozpowszechnianie treści zawartych na stronie bez mojej zgody jest zabronione, gdyż łamie prawa autorskie (Ustawa z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Absolutnie niedopuszczalne jest wykorzystywanie materiałów z bloga www.studentw3miescie.blogspot.com w celach komercyjnych oraz w tworzeniu własnych stron internetowych czy blogów.

środa, 25 października 2017

A na faszyn from raszym całowałam się z dziewczyną na scenie.








Od dawna planowałam, żeby na tą imprezę iść. Niestety, mój strój powinien być bardziej rosyjski. ;)

ALE TO NIC. MIAŁAM PEWNĄ SYTUACJĘ ZE SWOIM SĄSIADEM. No więc wracałam z toalety i nagle widzę, mój sąsiad starszy ode mnie o 4 lata (27 lat?). Zaczepia mnie - nawet go nie zauważyłam - i zagaduje. Prawie go nie znam, więc pytam co robi w życiu - studia czy praca. Po minucie mój kolega do nas podchodzi i mówi : dobra, chodźmy dokończyć piwo i idziemy na  faszyn from raszyn.

Ten mój sąsiad, starszy ode mnie - opowiadał po sąsiadach, że go podrywałam. Ja bym go nawet nie zauważyła. Na początku chciałam mu to puścić płazem. Niestety, to podwórku na którym mieszkam to jak wioska - ploty się rozchodzą. I rozeszło się, że ja go niby podrywałam. Budował sobie swoje ego wykorzystując moją osobę. Chodzi o to, że ja tu mam opinię sexi studentki.

Spotkałam go, gdy wracałam ze sklepu. I pytam się dupka, co za głupoty gada po ludziach? A on do mnie  : kto ci powiedział? Kto ci to powiedział? Dobra, kto ci to powiedział?
Nieważne, powiedziałam. Nie pieprz bzdur po ludziach. 

Przyznał się, oczywiście nie mi, że się chciał popisać przed kolegami. NIE WIERZCIE CO OPOWIADAJĄ FACECI O DZIEWCZYNACH.

A na faszyn from raszym całowałam się z dziewczyną na scenie .I nie, nie jestem lesbijką. Ani bi. Tańczyłam i nagle się na mnie rzuciła. zaczęła namiętnie całować. Uuuu, chyba się jej spodobałam. Dla mnie to nie pierwszyzna, jak myślicie gdzie nauczyłam się tak całować? ;)
Po prostu od zawsze uwielbiałam przygody. Pierwszy raz piszę o takich przygodach z dziewczyną.

Niestety, wiele osób jest z prawicy. Potępi mnie, skrytykuje, NIE POZWOLI KORZYSTAĆ Z ŻYCIA. Nieważne, że w sercu, w środku czuję, że jestem młoda, pełna optymizmu i otwarta na przygody.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz