PRAWA AUTORSKIE

Wszystkie wypowiedzi na blogu są mojego autorstwa i wszelkie ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie w sieci lub w innych mediach, jest zabronione.
99% zdjęć jest mojego autorstwa i zastrzegam sobie do niego - jako do całości - prawo autorskie.

Jakiekolwiek kopiowanie i rozpowszechnianie treści zawartych na stronie bez mojej zgody jest zabronione, gdyż łamie prawa autorskie (Ustawa z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Absolutnie niedopuszczalne jest wykorzystywanie materiałów z bloga www.studentw3miescie.blogspot.com w celach komercyjnych oraz w tworzeniu własnych stron internetowych czy blogów.

piątek, 2 czerwca 2017

Sztuka pakowania walizki.



Lecę do Portugalii. Jutro cały dzień spędzę w Warszawie, skąd mam lot do Lizbony. 
Uwielbiam zapach miasta latem.


Nie będę pisać o wakacjach, ale o spakowaniu się – bo to jest sztuka.

Przede wszystkim kiedy zabieracie swoją walizkę – nie ważne czy z lotniska, czy z autobusu to za bardzo jej nie dotykajcie. Najpewniej będą ufajdane nie wiadomo czym, a kontakt z jasnymi spodniami albo gołymi nogami będzie brudny. W autobusach nie czyszczą miejsc na bagaże – zwłaszcza darłowscy przewoźnicy –DPP. Wyciągasz walizkę a ona jest czarna i uwalona błotem. Dlatego najlepiej kupić czarną walizkę.
Warto walizkę zaznaczyć, czymś co na pierwszy rzut oka zobaczysz ze 100 metrów i pomyślisz ‘OO, to moja walizka’. Wstążki, kokardy, cokolwiek. Ja akurat rezygnuje z kupowania czarnej walizki, wolę jakąś mega charakterystyczną i na pierwszy rzut oka widzę że właśnie moją rzucili na taśmę. 


Pakowanie. Alkohol i inne kruche rzeczy warto obkleić folią bąbelkową. Kupicie ją w każdym sklepie budowlanym. Jest tania i masz pewność, że ceramika, pamiątki czy alkohol dojedzie cały. W autobusie walizki podskakują, jeżeli lecisz samolotem – rzucają je i poniewierają. Lepiej kupić folię i coś okleić na wszelki wypadek, niż rozczarować się po przyjeździe.

Jeżeli chodzi o kosmetyki z zawleczką, warto zakleić je taśmą. Mamy pewność że zawleczka się nie otworzy. Nawet nowy szampon, tonik itd. może w podróży się otworzyć. Najlepiej wszystko pozaklejać, mamy pewność że nic nie wycieknie mimo rzucania walichami. 


Waga do bagażu. Zaczepiasz rączkę bagażu o nią i podnosisz, a na wskaźniku widzisz ile kg ma twoja walizka. Uwierzcie mi, można sobie coś nadwyrężyć przy tym. Zwłaszcza gdy 5 razy sprawdzasz, czy aby na pewno twoja walizka nie przekroczyła 32kg. 


Bilet. Jeżeli kupujesz go online, wydrukuj kilka i każdy spakuj w inne miejsce. Jeden do torebki, drugi do środka walizki, a trzeci do jej zewnętrznej kieszeni. Mam pecha w życiu i naprawdę raz zapomniałam biletu, na szczęście wydrukowałam go w hotelu przy lotnisku za darmo – NA GDAŃSKIM LOTNISKU RZĄDALI ZA TO 150 ZŁ. Recepcjonista powiedział, że też mu się to raz zdarzyło. To było w Hiltonie. Piszę jego nazwę, bo zasługują na pochwalę i podziękę. URATOWALI MI WTEDY DUPĘ ;)


Na pokładzie samolotu, gdy nie ma rezerwacji miejsc i wepchałeś się pierwszy, zaznacz swoje miejsce. Przed startem w głośnikach stewardesa powiedziała ‘Pani Milena Skierska jest proszona.. ‘ no i poszłam, zostawiając super miejsce przy oknie. Co ode mnie chcieli?
-Czy nadała pani walizkę?
-Tak, oczywiście – już mam stresa, że ją zgubili.
-Ah.. to wszystko w porządku.
Miejsce straciłam, nic na nim nie zostawiłam. Byłam zła przez cały lot. Na szczęście trwał niecałą godzinę.
I nie, nie zgubili mojej walizki.


Lista podróżna. Jest BARDZO WAŻNA, zwłaszcza dla kobiet. Potrzebujemy odżywek, balsamów, lakierów do paznokci itd. Najlepiej zacząć ją tydzień przed wyjazdem. Dzień przed odlotem, podczas pakowania po prostu robisz ‘check’ przy punktach. 


Muzyka. Uaktualnij swoje piosenki na odtwarzaczach. Nie chcesz chyba słuchać swoich starych piosenek w ciągu długiej podróży.


Przewodnik. Kiedy lecisz do jakiegoś miasta, albo państwa warto się w niego zaopatrzyć. Lecę do Portugalii i kupiłam przewodnik. Wiem np. że mieli okropne zatargi z Hiszpanią. Nic głupiego przynajmniej nie palnę. Wiem trochę o ich historii, podbojach, koloniach, jedzeniu, zabytkach czy spojrzeniu na Boga. My Polacy klękamy przed Bogiem błagając o wybaczenie za nasze grzechy, oni zaś cieszą się z darów Boskich i w bardzo radosny sposób go chwalą – ich odsetek katolików, jest taki sam jak nasz, ok 97%.