PRAWA AUTORSKIE

Wszystkie wypowiedzi na blogu są mojego autorstwa i wszelkie ich kopiowanie oraz rozpowszechnianie w sieci lub w innych mediach, jest zabronione.
99% zdjęć jest mojego autorstwa i zastrzegam sobie do niego - jako do całości - prawo autorskie.

Jakiekolwiek kopiowanie i rozpowszechnianie treści zawartych na stronie bez mojej zgody jest zabronione, gdyż łamie prawa autorskie (Ustawa z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Absolutnie niedopuszczalne jest wykorzystywanie materiałów z bloga www.studentw3miescie.blogspot.com w celach komercyjnych oraz w tworzeniu własnych stron internetowych czy blogów.

sobota, 13 maja 2017

Stare kawalerstwo, zdj Akwarium Gdyńskiego.



Wczoraj rozmawiałam ze swoim sąsiadem, był trochę podpity. Miał złamane serce. Nie, nie rzuciła go żadna kobieta, spotkał się ze swoją dawną znajomą i zaczął wspominać. Bo widzicie, jest on starym kawalerem. Wspominał te wszystkie zmarnowane szansy, jak przez głupotę skreślał znajomość czy odrzucał dziewczynę. Mówił mi, że latał za taką jedną, a reszcie dawał kosza i bardzo tego żałuje. 

Było mi go tak szkoda i żal, że sobie tego nie wyobrażacie. Serce mi się krajało. Pomyślałam o C i X0. Od X0 dostałam kosza i do tej pory to jedyny kosz w życiu który przeżywam ( xD ). Oboje strasznie skupieni na karierach, pędzą za wiedzą, ciągle coś robią – nowe projekty, uczelnia. Randki i laski to nie ich priorytet. Zastanawiam się właśnie, czy na stare lata też nie będą żałować. Bardzo bym tego nie chciała, bo oboje są super mądrzy, przystojni i wartościowi. I tak, 100% hetero, mam ŚWIETNY gay-radar. Niestety, mnie tam nigdy nikt nie słucha.

Mimo to nie jestem za ślubem od razu po 20. To za bardzo zobowiązujące. Każdy jest inni, niektórzy lubią mieć takie zobowiązania, inni wolą być wolni. Nie ma sprawy, tylko żeby chamsko nie krytykować podejścia innych. Krytyczni jesteśmy wszyscy, zwłaszcza Polacy.  :)

C to w ogóle dla Monsanto chciał pracować, w następnej notce wkleję kilka linków do dokumentów m.in. o nich. Wysłałam mu jeden, może mu klepki z oczu już spadły, ciekawe czy obejrzał cały i czy będzie się mądrzył (xD) . Ale o tym następnym razem.






Nie wierzę że za ponad 2 tygodnie będę w Portugalii. Kupiłam kilka par szortów, krem z filtrem UV i krem poopalaniu (piegowata twarz, itd.).  Muszę jeszcze sobie załatwić EKUZ-a (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Polecam przy wyjazdach- JEST ZA DARMO JEŻELI MASZ UBEZPIECZENIE, a nigdy nie wiadomo - głupie poparzenie olejem może się paprzyć (patrz ja xD). Ze mną to różnie bywa. Teraz mam poparzony środkowy palec akurat. Za dużo go pokazuje babom, które o mały włos nie wjechały we mnie na pasach.

Serio, nie pcham się pod koła, przeważnie gdy już schodzę z pasów muszę pędzić i na nie ‘wskakiwać’ bo (w 100% ta płeć) jakaś BABA próbuje mnie potrącić. Jedna żarła nawet za kółkiem, dajcie spokój. Nie, ja nie sypiam z zajętymi, moja złota zasada – po prostu wam się baba pomyliła, kobity! A tak na serio, to w przeciągu 12 miesięcy takich sytuacji było aż 5! Bardzo czujna się przez to zrobiłam, wszystkie na Gdańsku Wrzeszczu. Uważajcie podczas prowadzenia, bardzo proszę, bo można przez nieuwagę sobie i innym całe życie spierdolić.

Zdjęcia z Gdyni i Akwarium Gdyńskiego. Myślałam, że akwaria będą większe, ale i tak się ubawiłam. Najlepsze jest to, że ja naprawdę sporo oglądałam Discovery Chanel swojego czasu i część ryb kojarzyłam. Np. „o patrz mamo tą rybę pamiętam z Discovery, ona się czai i pożera inne”. No i miałam rację. Ale nazw nie znam, po prostu jakoś te ich łby mi w pamięci zapadły. No i piranie czy makieta Basenu Morza Bałtyckiego. Polecam serdecznie się tam wybrać :).

A jak chcę coś zapamiętać to ni chuja. Nic.



























































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz