Studenckie życie, studenckie żarcie. Przeważnie studenci albo jedzą śmieci albo wiecznie to samo.
[UPRZEDZAM TERAZ BĘDZIE DŁUGA HISTORIA O MOIM ŻYCIU NASTOLATKA]
Otóż, kiedy matka mnie wysłała w Świat (2 miesiące po 16 urodzinach) - do szkoły w innym mieście, mieszkałam w bursie międzyszkolnej (internat ale w bursie mieszkają uczniowie z technikum, liceum bądź zawodówki). Mało która szkoła jest tak duża, że ma własny internat, więc w dużych miastach jest bursa dla osób zameldowanych kilkadziesiąt km od szkoły. To miejsce jest bardzo różnorodne i można poznać osoby z różnych środowisk. W bursie codziennie były 3 posiłki : śniadanie, obiad i kolacja. Jedyne co dokupywałeś to słodkości albo drugie śniadanie o ile nie zrobiłeś go sobie rano. Nauczyłam niestety dziewczyny pić dużo kawy - moja mama od 14 roku życia mi ją serwowała, więc jestem maniaczką porannej i popołudniowej kawy. Na każdym piętrze w pokoju wychowawców była lodówka gdzie trzymałyśmy nabiał czy mleko. PRZEWAŻNIE w piątki jeździłam do domu zrobić pranie.
W 3 klasie liceum namówiłam mamę na stancję. Byłam zielona, nikt mnie nie nauczył robienia prania, gotowania czy sprzątania. Umiałam tylko robić shopping i imprezy, wszystkiego miałam się nauczyć sama.
Strasznie wtedy schudłam, mając 19 lat i 164 ważyłam 48 kg.
Współlokatorzy nauczyli mnie robić pranie, ale gotować musiałam nauczyć się SAMA. Naprawdę, mama mnie nie nauczyła -jak to samotna matka, była zapracowana.
[KONIEC OPOWIEŚCI]
Robienia posiłków nauczyłam się metodą prób i błędów, lenistwa i cwaniactwa. Dziś mam 22 lata i nauczę was jak urozmaicić swoją dietę przy minimalnej ilości składników a jeszcze mniejszej ilości czasu.
ŚNIADANIE.
SKŁADNIKI:
-chleb drwala zwany też bułką wiejska / bagietka itp.
-miód
-pesto
Chleb kroimy na cienkie lecz długie kromki.
Opiekamy je w tosterze aż będą przyrumienione i chrupiące. Smarujemy miodem bądź pesto (pasta z bazylii), moje ulubione to z dodatkiem czosnku.
KOLEJNE ŚNIADANIE
Omlet. Robimy to jak jajecznicę, tylko jej nie mieszamy na patelni. Do pojemnika w którym wymieszasz białko z żółtkiem dodajesz dodatki i przyprawy. Smażymy na małym gazie, żeby nie przypalić od spodu. Na oleju lub maśle. Po kilku minutach kroimy omlet na pół żeby łatwiej go było przewrócić na drugą stronę.
-jajka
-resztki z lodówki (w tym przypadku ugotowana fasolka szparagowa i maliny) / może być mięsko, ser, wszelkie warzywa -pomidory, szpinak itd. ,owoce, przyprawy -polecam bazylię, zioła prowansalskie, szczypiorek, świeżą pietruszkę, pieprz, sól czy nawet słodką paprykę;
Gdy omlet z przyprawami i fasolką i był już na talerzu dodałam kilka malin.
OTO KILKA INNYCH POMYSŁÓW NA ŚNIADANIA:
Jem mięsko góra 2 razy w tygodniu. Nie każdy rezygnuje z niego w swojej codziennej diecie, więc nie podam tylko przykładów wegańskich śniadań.
-jajecznica z ceblką,
-bekon i jajko sadzone,
-jajko na twardo z majonezem,
-chleb w jajku,
-płatki z mlekiem,
-owsianka,
-sałatki z warzywami i fetą,
-koktajle warzywne i owocowe,
-mozzarella z pomidorami,
-twarożek wiejski,
-krakersy posmarowane almette a na to szczypiorek,
-kanapki z serem brie lub camembertem / z twarogiem / pastą jajeczną / wędzonym łososiem / schabem / kiełkami /
-tosty z serem i szynką
-wyskakujące grzanki z masłem /almette/ dżemem,
-drożdżówki, pizzerki, croissanty, paszteciki z kapustką i grzybami, paszteciki ze szpinakiem,
-cienkie kiełbaski z musztardą / chrzanem / ketchupem
-zapiekanka na szybko (pół bagietki, na to ketchup, na nią ser, szynka/ salami / pieczarki /cebula )
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz